Czym jest ból?

Czym jest ból i jak go traktować?

Zacznijmy od tego, że nie będę przytaczał tutaj żadnych regułek z książek ani podawał książkowej klasyfikacji bólu, bo nie o to w tym artykule chodzi. Będzie to moje spojrzenie na ból, czym on dla nas powinien być i jak sobie z nim radzić.

Kiedy pojawia się ból

Wyróżnię tutaj dwa rodzaje sytuacji w jakiej może pojawić się ból w naszym ciele. Pierwsza to będzie nagłe zdarzenie – tu i teraz, ból ostry. Druga to mniej intensywny, ale ciągle nawracający ból, który często jest bardziej męczący, bo nie możemy się go pozbyć.

Jak to działa?

W sytuacji nagłej układ nerwowy wysyła sygnał do naszego mózgu, że w jakimś segmencie ciała doszło do sytuacji niebezpiecznej. Nie musi to oczywiście od razu prowadzić do poważnego urazu.

Naturalną reakcją organizmu jest w takiej sytuacji błyskawiczne spięcie mięśni, które ma zapobiec większej kontuzji. Niestety, jeśli nasze ciało nie jest odpowiednio sprawne to może nie poradzić sobie z tym zadaniem i jego reakcja będzie zbyt wolna, aby zapobiec uszkodzeniu.

Tego typu sytuacje powstają najczęściej wskutek nagłego ruchu (szarpnięcia, rozciągnięcia) bądź nieprawidłowego ruchu – błędnie wykonanego ćwiczenia lub podczas próby wykonania jakiegoś zadania do którego nasze ciało nie jest gotowe ( np. podniesienie czegoś ciężkiego z podłogi, wskoczenie na jakąś wysokość, zbyt duży wykrok przy próbie przejęcia piłki, postawienie krzywo stopy itd.)

Innym rodzajem bólu jest ból przewlekły, który towarzyszy nam albo cały czas, albo pojawia się często w obrębie tego samego miejsca. Geneza powstania tego bólu często jest trudna do zbadania, gdyż powstaje wskutek wielu nakładających się na siebie ruchów lub czynników.

Czasami będzie to miesiąc, pół roku, a czasem może to trwać kilka lat. Na początku pojawia się jakieś napięcie, drobny ból, który dość szybko znika, ale po jakimś czasie pojawia się i utrudnia normalne funkcjonowanie.

Wedle statystyk jest to najczęstsza forma urazów – częściej psujemy się wskutek wielu nakładających się na siebie czynników, złych ruchów, złej techniki, braku odpowiedniej siły czy mobilności niż jednego złego ruchu tu i teraz.

Czy ból jest czymś złym?

To zależy. 😊 jeśli potraktujemy go jako coś co nam przeszkadza to na pewno tak. Jeśli go ignorujemy i nie staramy się z nim nic zrobić – również tak. Jednak możemy spojrzeć na to zagadnienie zupełnie inaczej.

Jak więc traktować ból?

Jak informację! Układ nerwowy wysyła nam informację, że coś w naszym ciele nie gra tak jak powinno. Przyczyn może być wiele i w przypadku bólu przewlekłego może być problem, aby ustalić samemu jasną przyczynę jego powstania.

Mając jednak informację, że boli mnie bark, gdy unoszę rękę powyżej głowy to znak, że należy sprawdzić, dlaczego tak się dzieje. Niestety w większości przypadków w takich sytuacjach unikamy ruchu – przestajemy podnosić rękę aż samo przejdzie.

Skutek będzie taki, że w dłuższej perspektywie stracimy zakres ruchu nad głowę albo przy każdej niekontrolowanej próbie będzie odnawiała się nam stara kontuzja.

Drugim przykładem może być np. kolano – kiedy chodzimy jest ok., po schodach…już tak średnio, ale biegając szybko pojawia się nam ból kolan. Zaprzestajemy więc aktywności, bo mnie wszystko boli więc ruch mi szkodzi.

Powodów takiego stanu rzeczy może być dużo i nie ma jednej odpowiedzi dla każdego co tam może nie grać – słabe mięśnie (taśma tylna lub przednia), ograniczenia w biodrze, niewłaściwa technika biegu itd.

Co więc robić, gdy coś boli?

To zależy jaki to jest poziom bólu. W przypadku ostrego bólu gdy nie jesteśmy w stanie unieść ręki bo mamy ból w skali 7/10 lub więcej – udaj się do fizjoterapeuty. Przy takim silnym bólu pewnie będzie trzeba zacząć od pracy manualnej, aby zniwelować ten ból do takiego stopnia abyś mógł sam wykonywać ruch.

Jeśli jest to ból w skali 5/10 czyli czuję, że mnie boli ale mogę wykonać ruch, nie zgina nie w pół, nie zaciskam zębów – możesz iść do fizjoterapeuty lub terapeuty ruchowego, który oceni czy możesz już wdrożyć ruch jako terapię czy potrzebujesz najpierw kilku sesji masażu terapeutycznego.

Podstawą jednak jest ruch!!!

Jeśli jesteś w sanie wykonywać ćwiczenia – nawet lekkie to ćwicz – ruszaj, pracuj.

Nie ograniczaj ruchu, nie przerywaj terapii na samym masażu. Ruch poprawia ukrwienie i jest bodźcem do regeneracji. Jeśli uszkodziłeś włókna mięśniowe czy ścięgniste to w przypadku braku ruchu, zrosną się one nieprawidłowo i mogą mieć mocno ograniczoną ruchomość co może doprowadzić do kolejnego uszkodzenia.

Nakładając na to ruch pomagasz, aby uszkodzone włókna zyskały odpowiednią siłę, ułożyły się w odpowiednim kierunku i miały odpowiednią długość 😉 

Co na to lekarze?

Niestety często spotykam się z tym, że lekarze w wielu przypadkach odradzają ruch aby nie bolało lub nawet jako prewencje urazu. Przychodzą do mnie ludzie, którzy dostali diagnozę „proszę nie chodzić po schodach”, „proszę ograniczać ruch”, „nie dźwigać” itd.

Czasami oczywiście na kilka dni trzeba dać sobie na wstrzymanie aby uspokoić jakiś stan zapalny i dać organizmowi czas aby się zregenerował.

Jednak na dłuższą metę nie jest to dobre rozwiązanie! Jak bolą plecy i nie będziemy się ruszać, ich wzmacniać to mięśnie będą jeszcze słabsze co doprowadzi do tego, że ryzyko powstania kolejnego bólu będzie się zwiększało.

Tylko silne, zdrowe i sprawne mięśnie są w stanie dobrze zabezpieczyć stawy czy kręgosłup przed urazami!

Uważam też, że dobrą praktyką by było aby w przypadkach przewlekłego bólu udawać się najpierw do fizjoterapeuty lub terapeuty ruchowego aby zacząć trenować, poprzez ruch się leczyć. Tak jest najczęściej na zachodzie – tam sami lekarze odsyłają ludzi na sale ćwiczeń bo to nie jest przypadek dla lekarza.

Niestety u nas najczęściej spotkać się można z diagnozą – tabletka, operacja albo brak ruchu.

Oczywiście spotkać można też świadomych lekarzy, którzy wiedzą jak potrzebny jest ruch i nie zalecają zaprzestania aktywności fizycznej. Niestety jak narazie takich sytuacji jest wciąż za mało.

Leki przeciw bólowe

I jeszcze na koniec dwa słowa o lekach przeciwbólowych. Teoretycznie ułatwiają nam życie – bolały plecy, wezmę tabletkę i już nie bolą…mogę funkcjonować. I czasami faktycznie tak jest, że musimy gdzieś się udać, coś zrobić a ciężko nam się ruszyć, gdyż ból jest silny i wtedy tabletka jest potrzebna.

Jednak nie powinno być to rozwiązaniem problemu, gdyż tabletka tylko „zamiata pod dywan” problem, który w końcu wyjdzie i to z większym hukiem 😉 dlatego czasem lepiej, gdy nas coś boli, bo wtedy czujemy, żeby jakiegoś ruchu nie robić, bo jest dla nas zły – niewłaściwy i powinniśmy coś zrobić, aby zlikwidować jego przyczynę.

Jako prosty przykład można podać osobę, którą bolą plecy w odcinku lędźwiowym. Weźmie pigułę, nie boli i cały dzień przerzuca paczki, bo nie czuje bólu. Jednak następnego dnia boli jeszcze bardziej bo dzień wcześniej przeciążyła plecy.

Być może gdyby czuł, że go boli, to swoją pracę wykonywałby dużo ostrożniej, spokojniej i zwracając uwagę na poprawny ruch, a po pracy poszedłby na rehabilitację sprawdzić co tam nie gra i dlaczego 😉

To samo tyczy się osób, które cały dzień spędzają przy komputerze. Tutaj pozycja w jakiej siedzisz może mieć ogromne znaczenie w kontekście nawarstwiania się niewłaściwego napięcia mięśniowego co może skutkować przewlekłymi problemami bólowymi lub ostrym bólem w trakcie wykonywania jakiejś aktywności fizycznej.

Podsumowując

Traktujcie ból jako sojusznika i pomoc w leczeniu. Słuchajcie swojego ciała – jeśli coś boli, to nie wykonujcie na siłę danego ruchu, bo może jest on po prostu zły albo w tym momencie dla Was jest nieodpowiedni.

Udajcie się po poradę do kogoś kto sprawdzi, dlaczego boli i co możesz zrobić, aby zmniejszyć ból, a potem się go pozbyć.😉

Jeśli doskwiera Ci jakiś ból, który utrudnia Ci codzienne funkcjonowanie lub utrudnia treningi – zapraszam do kontaktu. Postaram się pomóc. 😉